Relacje z dziećmi

Rodzina stanowi naturalne środowisko wychowawcze, gdyż oddziaływania na dziecko dokonują się w różnorodnych sytuacjach codziennych. Współczesne rodziny zajmują się dziećmi i wychowują młode pokolenie bardzo długo, od urodzenia przez około 20 lat, odgrywając ważną rolę we wszystkich stadiach rozwoju dziecka, aż do osiągnięcia przez nie dojrzałości psychicznej i niezależności ekonomicznej. Relacje z dziećmi zależą od wielu czynników, w tym od wieku dorastających szkrabów.

Postawy rodziców wobec dzieci

Sposób pełnienia funkcji wychowawczych przez rodzinę oraz skutki oddziaływania obojga rodziców na ich dzieci zależą w znacznej mierze od postaw ojca i matki w stosunku do własnych pociech. Postawy rodzicielskie warunkują styl wychowania w rodzinie. Oryginalny projekt taksonomii postaw rodzicielskich zaproponowała Maria Ziemska na podstawie badań dotyczących układu relacji na linii rodzice-dzieci w 283. rodzinach.

POSTAWY POZYTYWNE

POSTAWY NEGATYWNE

Postawa akceptacji – podstawowy warunek prawidłowego układu stosunków w rodzinie. Przesądza o dobrej atmosferze w domu. Polega na przyjęciu dziecka takim, jakie jest – z wadami i zaletami. Odznacza się wysokim stopniem empatii, tolerancji, zaufania i rozumienia indywidualnych potrzeb oraz trudności rozwojowych. Rodzice służą pomocą, wsparciem, są szczerze zainteresowani dzieckiem, jego postępami i problemami. Dominuje komunikacja dwustronna, wzajemne poszanowanie autonomii oraz konstruktywna krytyka i mobilizowanie do rozwoju.

Postawa odtrącająca – odrzucenie dziecka, które wypacza i zakłóca rozwój osobowości malucha. Odtrącenie może wynikać np. z niechcianej ciąży, samotnego rodzicielstwa, narcyzmu rodziców, infantylizmu, niedojrzałości emocjonalnej, trudnych warunków bytowych itp. Niechęć wobec potomstwa indukuje czynny dystans, stosowanie surowych kar, bezustanną krytykę, wyśmiewanie i szydzenie z dziecka. Rodzice odtrącający okazują swoje niezadowolenie, dokuczają, zrzędzą, grożą, krzyczą, lekceważą osiągnięcia dziecka, a nawet stosują przemoc.

Współdziałanie – gotowość rodziców do uczestniczenia w życiu dziecka, ale bez natarczywego wtrącania się i nadmiernej kontroli. Dziecko zawsze może liczyć na opiekunów, gdyż ci są zdolni poświęcić mu swój czas i zainteresowanie. W zależności od wieku współpraca obejmuje różne formy: wspólną zabawę, rozmowę, odpowiadanie na szereg pytań malucha, wyjaśnianie wątpliwości, dyskusje, wymiana poglądów, sprawdzenie lekcji, angażowanie dziecka w obowiązki domowe. Współdziałanie ma walory kształcące i wychowawcze – dziecko uczy się pokonywać trudności, co wzmacnia jego samoocenę.

Postawa unikająca – odznacza się biernym dystansem wobec szkraba. Rodzice nie dbają o dziecko, nie zaspokajają nawet jego podstawowych potrzeb. Dziecko może wałęsać się po ulicy, szukać schronienia u kolegów czy sąsiadów. Mniej radykalne formy unikania dziecka są maskowane pozorami starannej opieki, jednak opiekunowie nie znajdują czasu dla szkraba, zrzucają odpowiedzialność wychowania na nianię, dziadków lub szkołę. Często są pochłonięci robieniem kariery zawodowej. Dominuje chłód uczuciowy. Rodzice ograniczają się do konwenansów i deklaracji, nie kierują się potrzebą serca.

Rozumna swoboda – pozostawienie dziecku pola do własnej aktywności i inicjatywy. Zakres tego pola rozszerza się wraz z wiekiem, etapami rozwoju oraz zależy od cech indywidualnych szkraba. Rodzice dyskretnie nadzorują poczynania dziecka, stwarzają mu warunki sprzyjające rozwojowi samodzielności, niezależności i brania odpowiedzialności za własne postępowanie. Rozumna swoboda to wolność działania dziecka ograniczona rozsądnymi rygorami wymagań i obowiązków plus obiektywna ocena perspektyw ryzyka przez rodziców.

Postawa nadmiernie chroniąca – inaczej tzw. wychowanie cieplarniane albo nadopiekuńczość. Rodzice utrzymują stały i bliski kontakt z dzieckiem, ograniczają jego relacje z innymi ludźmi, rozpieszczają, ulegają zachciankom malca. Dziecko ma same przywileje, żadnych zasad ani obowiązków. Towarzyszy temu bezustanny lęk o zdrowie i bezpieczeństwo dziecka, co hamuje jego rozwój samodzielności i niezależności. Brakuje konsekwencji w stosowaniu metod wychowania, co uczy szkraba egoizmu i braku szacunku.

Uznanie praw dziecka – charakterystyczne dla demokratycznego stylu wychowania. Dzieci są traktowane jako równouprawnieni członkowie rodziny, biorą udział w życiu rodzinnym, współdecydują w podejmowaniu rodzinnych decyzji. Rodzice szanują indywidualność dziecka, stawiają mu wymagania na miarę jego możliwości. Rozwijają jego specyficzne uzdolnienia i zainteresowania.

Postawa nadmiernie wymagająca – zbytnia koncentracja na dziecku, stosowanie zbyt wygórowanych wymagań, ignorowanie możliwości szkraba. Rodzice chcą ukształtować własną pociechę według idealnego wzorca. Niespełnienie oczekiwań rodziców grozi sankcjami, karami i środkami przymusu. U dziecka może pojawić się wówczas poczucie winy, depresja, stany lękowe, agresja albo zahamowanie.

Zwykle postawy rodzicielskie stanowią kombinację kilku powyższych typów zachowań między rodzicami a dziećmi. Rzadko spotyka się jednolite i konsekwentne przejawy jednego rodzaju postaw.

Rodzinna atmosfera

Kształtowanie się więzi uczuciowej między członkami rodziny wpływa na ogólną atmosferę życia rodzinnego. Atmosfera rodzinna zależy od wielu czynników, m.in. od:

Relacja z rodzicami wpływa na ogólny stan psychiczny dziecka. Każdy etap dorastania wymaga innych form relacji i sposobów wychowania.

Wzajemne układy w rodzinie są dynamiczne, ulęgają ciągłym zmianom i modyfikacjom, w miarę jak dziecko wzrasta. Każdy okres rozwojowy wymaga innych form oddziaływania rodziców na dziecko oraz przekształcenia pełnionych ról rodzicielskich. Wraz z dojrzewaniem i usamodzielnianiem się własnych pociech autorytet rodzicielski przestaje mieć charakter bezkrytyczny i wyłączny. Nastolatek zaczyna się identyfikować z rówieśnikami i innymi idolami. Mogą pojawić się konflikty, a nawet awantury w związku z tzw. różnicą pokoleń.

Na podstawie licznych badań wyróżniono kilka rodzajów traumatyzującej atmosfery rodzinnej:

W dobie XXI wieku coraz trudniej o przykłady rodzin, w których życie rodzinne przebiegałoby w taki unormowany i „sztampowy” sposób. Są przecież rodziny bezdzietne, zrekonstruowane, zastępcze, niepełne, związki w konkubinacie, borykające się z kalectwem dziecka, przeżywające traumę przemocy domowej, alkoholizmu czy narkomanii. Trudno zatem generalizować i wyrokować o prawidłowym wzorcu zachowań na linii rodzice-dzieci. Najlepiej kierować się sercem, szanować godność drugiego człowieka i akceptować jego indywidualność.

Opracowała Małgorzata Godlewska

  żródło -internet